Legia Warszawa - Caernarfon Town 6:0 (2:0).
Bramka: 1:0 Marc Gual (22), 2:0 Ryoya Morishita (44), 3:0 Marc Gual (48), 4:0 Marc Gual (53), 5:0 Blaz Kramer (71), 6:0 Claude Goncalves (90+3).
Żółta kartka - Caernarfon Town: Paulo Mendes, Phil Mooney.
Sędzia: Juri Frischer (Estonia). Mecz bez udziału publiczności.
Legia Warszawa: Kacper Tobiasz - Rafał Augustyniak, Artur Jędrzejczyk, Steve Kapuadi - Paweł Wszołek (64. Kacper Chodyna), Bartosz Kapustka (64. Igor Strzałek), Claude Goncalves, Luquinhas (56. Mateusz Szczepaniak), Ryoya Morishita - Marc Gual (72. Jordan Majchrzak), Blaz Kramer (72. Tomas Pekhart).
Caernarfon Town: Stephen McMullan - Morgan Owen, Gruff Williams, Ryan Sears (55. Joe Faux), Phil Mooney, Matthew Jones - Danny Gosset, Darren Thomas (55. Adam Davies), Paulo Mendes (78. Sam Downey), Louis Lloyd (78. Marc Williams) - Zack Clarke (68. Matty Hill).
Czwartkowy mecz na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej odbył się bez udziału kibiców. To efekt kary nałożonej przez UEFA na warszawski klub za niewłaściwe zachowanie jego fanów w zeszłym sezonie podczas spotkań Ligi Konferencji z Molde i AZ Alkmaar.
Walijski klub w pierwszej rundzie eliminacji pokonał Crusaders Belfast po rzutach karnych. Na własnym stadionie piłkarze Caernarfon Town wygrali 2:0, a w rewanżu przegrywali 1:3, więc doszło do dogrywki i serii "jedenastek".
Natomiast Legia rozpoczęła sezon od zwycięstwa 2:0 nad Zagłębiem Lubin w pierwszej kolejce ekstraklasy.
W 5. minucie Ryoya Morishita zdecydował się na strzał z dystansu, lecz piłka przeleciała nad poprzeczką. Odpowiedzią gości było potężne uderzenie Louisa Lloyda. Po chwili Zack Clarke wbiegł w pole karne, wymanewrował obrońcę i strzelił w boczną siatkę.
Marc Gual w 19. min znalazł się w dobrej sytuacji w polu karnym, ale odskoczyła mu piłka i został powstrzymany przez obrońców walijskiej drużyny. Później hiszpański napastnik uderzył głową po rzucie rożnym i otworzył wynik meczu.
Artur Jędrzejczyk w 30. min posłał długie podanie do Blaza Kramera, który przyjął piłkę i strzelił w bramkarza Stephena McMullana. Następnie słoweński napastnik wykonał rzut wolny sprzed pola karnego, lecz jego uderzenie było bardzo niecelne.
Pod koniec pierwszej połowy Morishita wrzucił piłkę "za kołnierz" bramkarza, który interweniował tak niefortunnie, że skierował ją do własnej bramki, choć oficjalnie gola zaliczono Japończykowi.
Po przerwie Kramer otrzymał piłkę w polu karnym, ale podał do lepiej ustawionego Guala, który podwyższył na 3:0. W 53. min Hiszpan skompletował hat-tricka, gdy zamknął dośrodkowanie Morishity.
Phil Mooney sfaulował Guala i sędzia podyktował rzut karny, ale Kramer spudłował z 11 metrów. Piłka przeleciała metr od słupka. Słoweniec zrehabilitował się w 71. min, gdy efektownie przyjął piłkę z obrotem, ogrywając dwóch obrońców i precyzyjnym strzałem umieścił piłkę w bramce.
W doliczonym czasie Kacper Chodyna podał do Claude'a Goncalvesa, który technicznym strzałem w okienko ustalił wynik meczu na 6:0. Było to pierwszy gol Portugalczyka w barwach Legii.(PAP)
Autor: Maciej Gach
mg/ cegl/