Protest przeciw zabudowie mieszkaniowej Ostrowa Tumskiego jest polityczny
Teren Ostrowa Tumskiego jest najstarszą częścią Poznania. Wyspa była siedzibą pierwszych władców Polski. Z projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego wynika, że w północnej części wyspy, sąsiadującej z zabytkową zabudową katedralną, w tym z reliktami siedziby pierwszych władców Polski, miałaby powstać dzielnica mieszkaniowa z wielokondygnacyjnymi budynkami i podziemnymi garażami.
Archeolodzy, historycy sztuki, urbaniści zaapelowali do władz miasta o rezygnację z tych planów. Zamierzenia miasta skrytykowali m.in. profesorowie z instytutów historii sztuki Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, Uniwersytetu Warszawskiego, Uniwersytetu Jagiellońskiego, Uniwersytetu Gdańskiego. Pod internetową petycją SHS podpisało się dotąd ponad 4,5 tys. osób.
Zdaniem przeciwników budowy osiedla mieszkaniowego w części Wyspy Katedralnej realizacja tej inwestycji spowoduje destrukcję unikatowego obszaru kulturowego i dzikiej przyrody, bezpowrotną utratę historycznych panoram widokowych i krajobrazu najstarszej części Poznania, miejsca związanego z początkami polskiej państwowości.
PAP poprosiła prezydenta Poznania o wypowiedź w tej kwestii. Dotąd prezydent nie odpowiedział. Zamieścił za to w mediach społecznościowych komentarz do artykułu w „Głosie Wielkopolskim”, w którym sprawa Ostrowa Tumskiego została wymieniona jako przykład „złego protestu”.
„Często mamy po prostu do czynienia z chęcią wyciągnięcia pieniędzy od miasta, np. pod pretekstem walki o ochronę przyrody. Nie jest trudno przekonać mieszkańców, że aby ratować zieleń w ich sąsiedztwie, trzeba ustanowić pomnik przyrody. A to już podstawa do roszczeń odszkodowawczych wobec miasta na wiele milionów złotych, o czym firmy deweloperskie doskonale wiedzą. Nierzadko protest – pod przykrywką obrony praw lokatorskich – jest rozkręcany z pobudek czysto biznesowych. Jeszcze częściej – jak w przypadku Ostrowa Tumskiego – z czysto politycznych” – napisał Jaśkowiak.
Prezes poznańskiego oddziału SHS dr Tomasz Ratajczak powiedział w sobotę PAP, że zarzut prezydenta jest absurdalny.
– Nasz protest w najmniejszym stopniu nie ma charakteru politycznego, a zaangażowały się w tę inicjatywę osoby o różnych, często wzajemnie wykluczających się poglądach politycznych. Motywuje nas troska o dziedzictwo historyczne i harmonijny rozwój miasta, a nie polityczne interesy – podkreślił.
Zaznaczył, że w protest zaangażowane są „bardzo poważne organizacje społeczne i naukowe, więc lekceważący i pełen insynuacji komentarz prezydenta Jaśkowiaka jest przykry i bardzo rozczarowujący”.
– W liście otwartym skierowanym do pana prezydenta jasno wyłożyliśmy nasze postulaty i wiadomo o ich społecznym, a nie politycznym charakterze – podkreślił.
Autor artykułu wskazanego przez prezydenta Jacka Jaśkowiaka napisał w "Głosie Wielkopolskim", że przez protest m.in. historyków sztuki „miejsce, które powinno być poznańskim Île de la Cité (Paryż), Christianią (Kopenhaga), Speicherstadt (Hamburg) czy choćby Kępą Mieszczańską (Wrocław), jest i być może pozostanie wsią w centrum milionowej aglomeracji”.
Tekst został zilustrowany m.in. zdjęciem Ostrowa Tumskiego we Wrocławiu.
Dr Tomasz Ratajczak zauważył, że wskazane w publikacji miejsca „rozwijały się odmiennie niż Ostrów Tumski w Poznaniu i wypełnione są inną zabudową niż planowane w Poznaniu banalne osiedle mieszkaniowe”.
– SHS nie jest przeciwko zagospodarowaniu Ostrowa Tumskiego w Poznaniu, lecz przeciwko propozycji zagospodarowania sformułowanej przez Miejską Pracownię Urbanistyczną. Budowa osiedla na Ostrowie Tumskim nie uczyni z Poznania drugiego Amsterdamu, podobnie jak nie przyczyniła się do tego budowa osiedla po drugiej stronie Warty, przy ul. Szyperskiej – podkreślił.
Prezes poznańskiego oddziału SHS liczy na to, że argumenty protestujących zainteresują Radę Miasta Poznania oraz Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Zapowiedział zorganizowanie w Poznaniu sympozjum poświęconego zagospodarowaniu Ostrowa Tumskiego.
Teren Ostrowa Tumskiego jest najstarszą częścią Poznania. Wyspa była siedzibą pierwszych władców Polski. Mieszko I zbudował tam swoje palatium. Obok powstała też pierwsza w Polsce katedra, przy której w 968 roku powołano najstarsze w kraju pierwsze w Polsce biskupstwo.
Według autorów petycji do władz miasta budowa dzielnicy mieszkaniowej z wielokondygnacyjnymi budynkami z podziemnymi garażami, w gęstej zabudowie, dla około 5 tys. osób radykalnie zmieni obszar o unikatowym w skali Polski, historycznym charakterze, objęty w całości ochroną konserwatorską.
Łukasz Olędzki z Miejskiej Pracowni Urbanistycznej w Poznaniu wyjaśnił w rozmowie z PAP, że projekt miejscowego planu „Rejon Ostrowa Tumskiego w Poznaniu, część północna B1” znajduje się na etapie roboczych konsultacji z mieszkańcami i jednostkami miejskimi. Zapewnił też, że ewentualna budowa budynków mieszkaniowych w niczym nie zakłóci historycznego charakteru wyspy, jej panoramy widokowej ani stabilności zabytkowych budowli. (PAP)
rpo/ wj/
