Zaproponowałem marszałkowi Sejmu, żeby uznać, że ułaskawienie z 2015 r. jest skuteczne
Prezydent Andrzej Duda rozmawiał w poniedziałek z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią na temat kwestii wygaszenia mandatów polityków PiS, byłych szefów CBA Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, po tym, jak zostali oni skazani 20 grudnia ub. prawomocnym wyrokiem na dwa lata więzienia w związku z tzw. aferą gruntową.
Po spotkaniu prezydent zwracał uwagę na skomplikowaną i napiętą sytuację wokół sprawy Kamińskiego i Wąsika. "Konia z rzędem temu, kto w ogóle jeszcze rozumie o co chodzi, zwłaszcza jeżeli chodzi o zwykłych obywateli" - mówił.
Prezydent przypomniał, że w 2015 r. zastosował prawo łaski wobec czterech osób, w tym wobec Kamińskiego i Wąsika, którzy byli wówczas skazani nieprawomocnie przez sąd pierwszej instancji. Jak ocenił, okoliczności skazania były kontrowersyjne: sprawa została upolityczniona, zarzucano też nieprawidłowości w procedurze wyłaniania sędziego, który zajmował się sprawą.
Andrzej Duda podkreślił, że ułaskawienie abolicyjne z 2015 r. było realizacją konstytucyjnej prerogatywy prezydenckiej, a w ostatnim czasie zostało określone jako "podręcznikowe".
Ułaskawienie - jak wskazał - zostało następnie zakwestionowane "przez kilku sędziów Sądu Najwyższego", a to spowodowało "lawinę różnego rodzaju wyroków". "Doprowadziło to do straszliwej komplikacji prawnej, która w tej chwili przeniosła się na grunt kwestii wygaśnięcia czy niewygaśnięcia mandatów panów posłów" - mówił prezydent.
"Moje stanowisko jest jednoznaczne: prerogatywa prezydencka została skutecznie wykonana w 2015 r., wszyscy czterej panowie zostali skutecznie ułaskawieni przez prezydenta RP. To zamknęło sprawę w sposób definitywny. Tym samym nie mam żadnych wątpliwości, że panowie mają dzisiaj mandaty poselskie, które zostały im przydane przez obywateli w ostatnich wyborach i mają prawo wykonywania tych mandatów. Stanowią część ustawodawczego organu państwa, jakim jest Sejm" - oświadczył prezydent.
"Zakomunikowałem to panu marszałkowi, jednocześnie proponując, żeby - dla zamknięcia tej sprawy, uniknięcia niepokoi państwowych, społecznych, ustrojowych i dalszego piętrzenia kontrowersji - uznać dzisiaj, że ułaskawienie z 2015 roku było i jest skuteczne" - dodał prezydent.
Prezydent powiedział, że od czasu uchwalenia Konstytucji RP z 1997 r. mieliśmy w Polsce różne przypadki ułaskawień i - jak zaznaczył - niektóre z nich były bardzo kontrowersyjne, ale nigdy nie były kwestionowane, w taki sposób jak teraz w sprawie Kamińskiego i Wąsika.
"Dzisiaj jest grupa ludzi pełniących odpowiedzialne stanowiska w Polsce, którzy chcą, aby za wszelką cenę do zakładu karnego, do więzienia trafili ludzie, którzy realizowali swoje zadania w zakresie walki z korupcją. Uważam, że z punktu widzenia państwa polskiego jest to sytuacja niedopuszczalna" - oświadczył prezydent.
Mówił, że w demokratycznym państwie nie ma miejsca na korupcję; podkreślił, że jednym z największych osiągnięć Polski w ciągu ostatnich 20 lat było zwalczenie korupcji w tak istotnym stopniu. Dodał, że "wielka w tym zasługa między innymi ministra Mariusza Kamińskiego i jego współpracowników, Centralnego Biura Antykorupcyjnego".
"To jest kwestia państwowa, jeśli to weźmiemy pod uwagę, jeżeli do tego dołączymy element spokoju i ładu społecznego, i ustrojowego, jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest po prostu zamknięcie tej sprawy po to, by niepokoje, które w związku z tym narosły, nie rozprzestrzeniały się dalej, bo to jest sytuacja, która w inny sposób jest de facto nierozwiązywalna" - powiedział prezydent.
Zaznaczył, że przedstawili z marszałkiem Sejmu nawzajem swoje stanowiska w tej sprawie. Podkreślił, że rozmowa przebiegła w spokojnej atmosferze, z zachowaniem wszystkim zasad kultury politycznej. "Nie doszliśmy do porozumienia, uścisnęliśmy sobie rękę, dalsze decyzje pan marszałek będzie ponosił w ramach swojej odpowiedzialności i odpowiedzialności związanej z pełnionym urzędem" - zakończył prezydent.
W środę do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN wpłynęły przekazane przez marszałka Sejmu Szymona Hołownię odwołania Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego od decyzji marszałka o wygaszeniu im mandatów. W czwartek przed południem w sprawie odwołania Wąsika w Izbie Pracy SN podjęte zostało postanowienie o przekazaniu tej sprawy do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. Tego samego dnia Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN uchyliła postanowienie marszałka Sejmu o wygaszeniu mandatu Wąsika, a w piątek o wygaśnięcia mandatu Kamińskiego.
W poniedziałek marszałek Sejmu Szymon Hołownia rozpoczął konsultacje w sprawie Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika; rozmawiał z szefem MS, Prokuratorem Generalnym Adamem Bodnarem oraz z RPO Marcinem Wiąckiem; spotka się także z przewodniczącym PKW Sylwestrem Marciniakiem oraz sędziami w stanie spoczynku.(PAP)
autorka: Aleksandra Rebelińska
reb/ godl/